Joga w moim życiu pojawiła się jak mały, tajemniczy prezent od przyjaciela i znalazła w nim miejsce, w którym jest czas na codzienną praktykę asan i medytację. W 1999 roku ukończyłam kurs nauczycielski w Tyrolu, otrzymując tytuł Yoga Siromani (klejnot w koronie), od tego czasu uczestniczę w szkoleniach i warsztatach rozwojowych. Na swojej ścieżce spotkałam wielu wspaniałych ludzi i nauczycieli: Swami Durganandę, Swami Kailasanandę, Swamiego Sivadasananda i Swamiego Atmaramananda. Dziękuję Parvati i Agacie za lata wspólnej pracy, dziękuję Justynie mojej przyjaciółce, wreszcie dziękuję Oldze Haler , która była moją mentorką przez ostatnie lata. To, kim w tej chwili jestem, to efekt długoletniej pracy z ludźmi, poznawaniem i obserwowaniem zewnętrznego i wewnętrznego świata. Moja osobista przestrzeń dąży ku koncentracji i medytacji. W głębi duszy jestem rzeźbiarką, obserwuję, rysuję, zostawiam ślad narzędzia w glinie. Symbole, gesty, uproszczona miniaturowa forma sprawiają, że wewnętrzne granice zacierają się, a pozostaje cisza i spokój.
